02/12/25

Deepseek demokratyzuje AI. Co na to rynki?


Deepseek dołączył do wyścigu AI jako czarny koń, podważając pozycję dotychczasowych liderów w tym sektorze. Model zyskał przewagę efektywności, dzięki użyciu mniej zaawansowanej technologii. To z kolei uderzyło w producenta chipów, Nvidię. Pozostaje jeszcze jeden element, który wciąż może zamieszać na rynkach – zwiększenie dostępności AI dla mniejszych organizacji.

Firmy inwestujące w sztuczną inteligencję musiały od dłuższego czasu, jeśli nie od początku, liczyć się z tzw. czarnymi łabędziami – nieprzewidywalnymi wydarzeniami, które mają wielkie znaczenie dla sytuacji rynkowej. Jedno z nich nadeszło w postaci premiery chińskiego Deepseeka.

Model Deepseek nie wykorzystuje sprzętu z najwyższej półki, znacznie redukuje koszty i całościowo zwiększa rentowność, w porównaniu do konkurentów, takich jak Chat GPT. Jednak jeszcze ważniejsze może okazać się to, że jest udostępniany na zasadzie open source (może być dowolnie analizowany, modyfikowany i używany), czym stwarza potencjał demokratyzacji AI, korzystny dla małych i średnich przedsiębiorstw, które już wcześniej mogły eksperymentować z tą technologią.

– Wiele biznesów aktywnie bada zdolności sztucznej inteligencji do podniesienia efektywności i jakości ich usług. Przykładowo, w naszym banku pracujemy nad automatyzacją procedur zgodności z przepisami związanymi z transakcjami i klientami. Z pomocą AI, potrzebujemy na taką analizę tylko kilku minut, a nie całych dni 
-– opisuje Timur Turlov, CEO Freedom Holding Corp.

Jednak czy giganci tacy jak Nvidia czy Microsoft, mają poważne powody do obaw?

Chwilę przed „tragedią”

Jeszcze przed premierą Deepseeka spodziewano się, że AI wkroczy w nową fazę, gdzie oprogramowanie i usługi oparte na sztucznej inteligencji będą napędzać zyski nie tylko Microsoftu i Google, ale też mniejszych, wyspecjalizowanych przedsiębiorstw. Umieszczając branżę w szerszym kontekście, przed małymi i średnimi firmami działającymi w USA rysował się sprzyjający krajobraz, dzięki spodziewanemu obniżaniu stóp procentowych w tym kraju i ich lepszej odporności na ryzyko geopolityczne.

Perspektywy największych były co najmniej równie dobre. Hardware Nvidii, używany w infrastrukturze obliczeniowej i bazach danych stawał się coraz ważniejszy dla światowej gospodarki. Zyski tej firmy rosły współmiernie do rozwoju technologii AI. Produkty Nvidii stały się w zasadzie niezbywalne, a przychody baz danych wskazywały, że popyt na najbardziej zaawansowane GPU będzie jedynie rósł.

Z drugiej strony był Microsoft, który dywersyfikował swoją działalność, inwestując nie tylko w sztuczną inteligencję, ale również technologie związane z chmurą obliczeniową lub w gaming. Ponadto firma od początku stawiała na integrację AI ze swoimi głównymi usługami i oprogramowaniem.

W nieco innej sytuacji były mniej stabilne firmy, jak ASML – największy globalny wytwórca wyposażenia do produkcji półprzewodników. Spółka w krótkiej perspektywie nie wydawała się najlepiej sytuowana, ale w długiej miała już szansę zyskać na trendach wzrostu zapotrzebowania na centra danych i AI. Podobnie Intel, jako producent półprzewodników. W obliczu strat i wyzwań ta firma stworzyła również plany cięcia kosztów, które miały pomóc jej odzyskać pozycję rynkowego lidera.

Nowe rozdanie?

Utrata przez Nvidię pół biliona dolarów kapitalizacji była bez wątpienia osłupiająca. Dodatkowo, Deepseek poddał w wątpliwość stabilność popytu na najdroższe produkty tej firmy, ponieważ stworzono go przy użyciu słabszych GPU. Pojawiają się jednak argumenty, że w długiej perspektywie firma na tym skorzysta. Open-source’owy model Deepseeka otwiera tę technologię dla nowych podmiotów, które wiedzione wzorem chińskiego AI mogą teraz chcieć stworzyć własne wersje z pomocą tańszych podzespołów – również produkowanych przez Nvidię, rekompensując tym samym mniejszy popyt na droższy sprzęt.

– Od dłuższego czasu inwestujemy w obiecujące startupy, wykorzystujące AI. Przykładem jest kazachska CerebraAI, która rozwija oprogramowanie na bazie sztucznej inteligencji, pozwalające na błyskawiczną diagnozę udarów. Kluczowym celem jest uwolnienie czasu doktora, aby mógł skupić się na opiece nad pacjentem. Należy dążyć do tego, aby ta technologia wspierała specjalistów, a jeden z głównych mocnych punktów AI leży w zdolności do zwiększenia całkowitej wydajności pracy 
-– dodaje Turlov.

Względnie dobra pozostaje sytuacja gigantów takich jak Microsoft, Amazon czy Google. Nadal planują one wielkie inwestycje w AI, podbudowując popyt na chipy. Jednakże niedawny wstrząs pokazał, że marże firm technologicznych z USA mogą być naruszone. Ryzyko stwarzają też historycznie wysokie ceny akcji wielu z nich, ponieważ prowokują wątpliwości wobec wyceny tych spółek.

W tym momencie rynki czekają na to, czy Chińczycy będą sukcesywnie wprowadzać kolejne innowacje. Wstrzemięźliwość na giełdzie stymuluje też zbliżający się okres raportowania, który może unaocznić wszelkie słabości firm takich jak Intel lub ASML. Natomiast chińskim spółkom z pewnością trudno będzie przebić amerykańskie przewagi w ekosystemach, infrastrukturze i relacjach korporacyjnych.

Pełen obraz

Niebagatelne znaczenie w przyszłości firm związanych z AI mogą mieć także napięcia geopolityczne i zmiany regulacyjne. Jeśli mniejszym przedsiębiorstwom uda się skorzystać z ułatwienia dostępu do AI, generując zysk na nowe sposoby, to mają szansę rywalizować z gigantami. Taką sytuację mogą wzmocnić ewentualne niepokoje, zaburzenia łańcuchów dostaw, a także zwiększanie sankcji i ceł, na które często odporne są małe i średnie firmy, skupiające działalność na krajowym rynku.

– Dostrzegamy obecnie trend w stronę tworzenia narodowych i firmowych modeli AI. Organizacje stopniowo zdają sobie sprawę, że przetwarzanie danych wewnętrznie daje nad nimi większą kontrolę i bezpieczeństwo, gdyż nie każdy chętnie dzieli się swoimi informacjami z OpenAI. Można użyć istniejącego modelu jako podstawy, ulepszyć go i rozwinąć system odpowiedniejszy do konkretnych potrzeb biznesowych
-– wyjaśnia Turlov.

Konflikty na większą skalę mogłyby nawet globalnie zmniejszyć popyt na technologie AI oraz chipy, podkopując ich wytwórców. To jednak wyjątkowo czarny scenariusz. Obecnie do niepewności bardziej skłaniają nierozwiązane komplikacje regulacyjne, które mogą stanąć na drodze wielkich projektów związanych z AI. Z kolei na poziomie makroekonomicznym, polityki ceł i migracji prezydenta Trumpa mogą przyczynić się do presji inflacyjnych i zakłócić łańcuchy dostaw z zupełnie innej strony.

Deepseek pokazał, że dostęp do technologii AI nie jest zarezerwowany dla największych. Mimo wszystko na tym etapie rozsądnie jest wstrzymać się od kategorycznych wniosków. Chociaż przyszłość największych firm technologicznych nie jest całkowicie pewna, to na razie utrzymują one swoje pozycje. Najbliższe miesiące i lata pokażą, czy i w jakim wymiarze wytworzy się konkurencja wobec liderów.

Zastrzeżenie: Twój kapitał jest narażony na ryzyko. Wyniki osiągnięte w przeszłości nie wskazują na przyszłe wyniki i nie ma gwarancji, że jakakolwiek strategia inwestycyjna osiągnie swoje cele. Ważne jest, aby przed podjęciem jakiejkolwiek decyzji inwestycyjnej przeprowadzić dokładne badania i rozważyć zasięgnięcie porady wykwalifikowanego specjalisty finansowego. Dostęp do określonego instrumentu finansowego podlega testowi odpowiedniości.

Freedom24 to broker internetowy będący częścią międzynarodowej grupy inwestycyjnej Freedom Holding Corp. Akcje holdingu notowane są na giełdzie NASDAQ, a jego działalność jest regulowana przez amerykańską Komisję Papierów Wartościowych i Giełd (SEC). Freedom24 oferuje swoim klientom bezpośredni dostęp do największych światowych giełd papierów wartościowych, profesjonalną analitykę papierów wartościowych oraz dedykowane aplikacje handlowe.

Platforma Freedom24 jest dostępna dla użytkowników w Polsce od 2021 roku z biurem przedstawicielskim zlokalizowanym w Warszawie oferującym wsparcie użytkownikom w języku polskim.

Więcej informacji można znaleźć na stronie internetowej: www.freedom24.com

Kontakt dla mediów:

Przemysław Kozera
p.kozera@planetpartners.pl
tel.: 786-100-058

Radosław Baran
r.baran@planetpartners.pl
tel.: 666-300-053